Przedstaw się.

Sara

Jesteś nowy? Pozwol się poznać;] Napisz kilka slow o sobie.

Kirie

Heja wszytkim, jestem kirie Smile

Moje zainteresowania to gra na gitarze,książki, japonia,manga,jrock, gry video Smile

Moja przygoda z serialem Point Pleasant zaczęła się gdy po raz pierwszy zobaczyłam reklame tego serialu na tv4. Wtedy pomyślałam a może będzie coś z tego. Teraz uwielebiam ten serial i z niedoczekaniem czekam na kolecjne odcinki, on ma coś w sobie...

wacpan

Cześć wszystkim!
Witam elitarne dość koło miłośników Point Pleasanta.
Jestem spod Łodzi,studiuję w łodzi na najnudniejszym chyba kierunku.
Lubię Point Pleasant i Buffy.Interesuje mnie takze starozytność i średniowiecze.
Obiecuję jednak,ze dla potrzeb tego forum,będę się starał być mniej nudny,niż jestem w rzeczywistości.
Mam nadzieję,ze na tej stronie będe mógł zawrzeć wiele ow miłych i owcnych znajomości i jeszcze raz pozdrawiam wszystkich fanów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Sara

witamy;] twoje wypowiedzi sa barwne, dlatego nie odczuwam iz jestes nudny;]

lukand · Wysłany: Czw 19:38, 08 Mar 2007 Temat postu:

Witam wszystkich jako szósty w dość ekskluzywnym klubie!

Trafiłem do niego przypadkiem przy okazji poszukiwania danych o przewidywanych datach opublikowania kilku filmów w formacie DVD. Ku mojemu zaskoczeniu zainteresowania administratora (Sary) jak i „wacpana” są zbieżne jeżeli chodzi o Elisabeth Rose Harnois i Sarę Michelle Gellar. To filmów z udziałem właśnie tych aktorek poszukiwałem w Internecie.

Tak się złożyło, że przeoczyłem kilka pierwszych odcinków „Miasteczka Point Pleasant” emitowanych w TV4. Jednak potem z zainteresowaniem śledziłem serial do końca i nagrywałem je wykorzystując tuner satelitarny z twardym dyskiem. Nie dość na tym. Ponieważ nie wierzę, że kiedykolwiek dojdzie do powtórki serialu, gdyż doszły mnie słuchy, że TV4 nie przedłużył swojej licencji na nadawanie, postanowiłem nadrobić to co mi umknęło i nabyłem z Wielkiej Brytanii komplet odcinków serialu. Nie miał on co prawda polskich napisów, lecz na szczęście zawierał ścieżkę dialogową w języku angielskim dla osób niesłyszących. Gdyby nie to, nie byłoby mi już tak łatwo w wychwyceniu wszystkich sformułowań list dialogowych. Ponieważ ten język obcy jest jednym z moich hobby, które stale rozwijam, to zdołałem obejrzeć to, co mi umknęło, poznać trochę nowych słów i zwrotów i na kilka tygodni zanim TV4 wyemitował ostatni odcinek, ja już znałem całą fabułę do końca.

Nie wierzę, żeby polscy dystrybutorzy zdecydowali się na opublikowanie tego (jednego z nielicznych, które cenię) serialu. Z tego powodu mam dość ambitny plan opracowania własnego zestawu DVD, który zawierał będzie to co nabyłem wzbogacone o polską wersję tekstową (napisy już mam, teraz potrzeba mi nieco większego twardego dysku w komputerze do przeprowadzenia całej operacji, która aby się powiodła).

Teraz kilka słów o „Buffy, postrach wampirów”. Również i ja dostrzegłem, że już raczej nie zobaczymy dalszych odcinków tego cenionego przeze mnie cyklu. Co dziwne, każdy odcinek tej serii, jak również „Miasteczka Point Pleasant”, emitowany był tylko jednokrotnie (trochę irytujące podejście ze strony TV4 zważywszy, że w innych serialach były i są powtórki poszczególnych epizodów). Tu też mam duże wątpliwości co do doczekania kiedykolwiek polskiej dystrybucji serialu z udziałem Sary Michelle Gellar. Zamierzam więc postąpić podobnie jak z „Miasteczkiem Point Pleasant”, co będzie już poważniejszym wyzwaniem, biorąc pod uwagę ilość odcinków.

Dokonałem też dalszego rozeznania co do występów gościnnych Elisabeth Rose Harnois w polskiej telewizji. Z mojego śledztwa wyszło, że 5.5.2007 lub 15.5.2007 (powtórka) jeżeli dobrze policzyłem i nikt i nic nie zrujnuje ramówki, to w Polsacie zobaczymy ją w 46 odcinku „Czarodziejek” (oryginalnie „Charmed”). Druga ze sposobności zobaczenia Elisabeth wypadnie chyba dopiero w 105 odcinku „Kryminalnych zagadek Miami” również emitowanych w Polsacie. W tym przypadku moje rachuby wskazują na termin w granicach 1.2.2009 roku.

Trochę się chyba rozpisałem. Dodać mogę jeszcze, że jestem zagorzałym melomanem wybranych artystów (mimo, że starannie wybrani, to jest ich ponad 100 jak kiedyś podliczyłem), z których większość święciła największe triumfy w latach osiemdziesiątych 20 wieku. Te właśnie lata zaliczam do najlepszych w moim życiu (chyba zdradziłem się z nieprzyzwoitym „stanem licznika”!). Obecnie pojawiające się talenty mogę dosłownie policzyć na palcach jednej ręki.

Cóż poza tym? Obejrzę czasem z satelity Astra 2 ochłap z oferty angielskich stacji telewizyjnych. Jest to marny „ochłap” z dość szerokiej niekodowanej oferty dla Brytyjczyków, której nie da się w Polsce odbierać z powodu tylko i aż zbyt słabego sygnału. Dziwna zaiste polityka tych dystrybutorów porównując to chociażby z dużą ilością lepszych lub gorszych stacji niemieckojęzycznych dostępnych w całej praktycznie Europie. Dlaczego Anglikom nie zależy na promowaniu swojej kultury na całym kontynencie – nie potrafię tego zrozumieć?!

Pracuję w branży motoryzacyjnej jako inżynier w dziale zapewnienia jakości i żałuję że przed laty nie nauczyłem się angielskiego, aby wyemigrować z tego kraju w poszukiwaniu normalności, bo tego właśnie, a nie zamożności zazdroszcę innym nacjom najbardziej. Teraz jednak jest już dla mnie raczej za późno na takie mrzonki.